Przedmiotem wiary w ostatnich czasach stał się głównie Donald Trump i jego ekipa. Prezydent USA okazał się niemal bogiem części komentatorów i polityków polskich, a jego najważniejszym prorokiem – Elon Musk. Część opinii publicznej, a nawet komentatorów, zdaje się wierzyć, że to właśnie ta dwójka (we współpracy z J.D. Vance’em) przyniesie odrodzenie prawicy, religijności i przywróci normalność. Czy ta wiara jest racjonalna, czy ma podstawy – o tym, także na łamach „Plusa Minusa”, pisałem wielokrotnie, więc nie będę już do tematu wracał. Ciekawe jest zresztą także zupełnie co innego, a mianowicie to, że wiara w polityków (w tym przypadku w Trumpa) jak każda inna nie podlega weryfikacji. Jeśli ktoś już uwierzył, że obecny prezydent USA i jego ekipa grają w geopolityczne szachy 5D, to nie może wydarzyć się nic, co by tą wiarą zachwiało.