Reklama

Śmieszny smutek trzydziestolatków

„Nie mam siły być mną” – mówi załamana Wanda, bohaterka serialu „Kiedy ślub?”. Chociaż w założeniu ma on być słodko-gorzkim obrazem milenijnego pokolenia, śmiech jest tu głównie maską skrywającą życiowe dramaty. Dla pokolenia, które tworzyło pierwsze internetowe memy, nic przecież nie może być całkiem na serio.

Publikacja: 19.04.2024 17:00

Wanda (Maria Dębska) i Tosiek (Eryk Kulm jr.) bohaterowie „Kiedy ślub?” nie potrafią nawet nadać imi

Wanda (Maria Dębska) i Tosiek (Eryk Kulm jr.) bohaterowie „Kiedy ślub?” nie potrafią nawet nadać imienia swojemu psu. Są z pokolenia ludzi, którzy unikają czegokolwiek, co wyznaczałoby życiu określone ramy

Foto: przemo paczkowski/mat. prasowe Canal+

Trzeba przyznać, że reżyser serialu Piotr Domalewski zdradza talent do wychwytywania szerszych zjawisk społecznych. Tak było w nagrodzonej Złotym Lwem „Cichej nocy”, filmie portretującym konsekwencje masowej polskiej emigracji, i tak jest tym razem. „Kiedy ślub?”, najnowsza produkcja Canal+, to bowiem pierwszy polski serial, który bardziej niż tworzyć ekranową rzeczywistość dzisiejszych 30-latków, stara się ją oddać, chociaż nadal w ograniczonej, bo wielkomiejskiej scenerii.

Pies, który nie dostał imienia

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Mariusz Cieślik: „Poradnik bezpieczeństwa” w każdym domu? Putin ponoć już przerażony
Plus Minus
Drony, polityka i chaos. Czy Polska potrafi mówić jednym głosem?
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Tajemnica technologicznego sznura Lenina rozwiązana
rozmowa
Włodzimierz Marciniak: Imperium Rosyjskie jest nie do odbudowania
Plus Minus
Męczennik Charlie Kirk
Reklama
Reklama