„Dzienna”: Gdy jakość stała się memem

Autorzy albumów producenckich muszą dać przestrzeń swoim gościom i zachować przy tym status gospodarza. Pawbeats tego nie potrafi.

Publikacja: 02.02.2024 17:00

„Dzienna”: Gdy jakość stała się memem

Foto: Mockups Design

Styl komunikacji Pawbeatsa, oparty na prześmiewczym stosunku do jego muzyki i popularności, zdobył wielu zwolenników. Po zapoznaniu się z najnowszym wydawnictwem bydgoskiego producenta zastanawiam się, czy „Dzienna” nie jest kolejnym jego żartem.

Mogłoby się zdawać, że największą siłą „Dziennej” będzie eklektyzm. W końcu autor zaprosił m.in. Roksanę Węgiel, Palucha, Bobera, SKUBASA, Feno i Przyłuca. Klucz, według którego parowano gości, wciąż pozostaje dla mnie enigmą. O ile Meek, Oh Why? i Faustyna Maciejczuk stanowią zgrany duet, o tyle Jarecki z Małachem pasują do siebie jak pięść do nosa.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Olimpijskie boje smutnych panów