Wiktoria Amelina, 37-letnia ukraińska literatka, laureatka krajowych i międzynarodowych nagród, dokumentalistka, działaczka kulturalna i społeczna umarła w szpitalu w Dniprze 1 lipca w efekcie ran, jakie odniosła 27 czerwca podczas ataku rakietowego na Kramatorsk. Oprócz pisarki zginęło jeszcze 12 innych osób, a rannych zostało 60. W tej grupie byli kolumbijscy dziennikarze, oprowadzani przez Amelinę.
Rosjanie uderzenie przeprowadzili za pomocą pocisku Iskander i tłumaczyli, że zamierzali zgładzić ukraińskich dowódców wojskowych. Trafione zostało niewielkie centrum handlowe i znajdująca się obok pizzeria Rio, gdzie była Amelina z Kolumbijczykami. Rio to parterowy lokal z ogródkiem i parasolami, raczej bar niż restauracja. Wokół zaś charakterystyczne dla ZSRR dziewięciopiętrowe bloki, ulica, a po obu stronach asfaltowe chodniki, okolone niskimi krawężnikami. Ot, świat dzielnic mieszkalnych. Nie ma fabryk, koszar ani lotniska. Dookoła tylko domy, sklepy i dwa, trzy punkty gastronomiczne.