Mieszkańcy jednego z bloków w Gorzowie Wielkopolskim zaalarmowali policję, gdy od kilku tygodni nie widzieli swojej 70-letniej sąsiadki. Funkcjonariuszom nie udało się dostać do mieszkania przez drzwi, ponieważ były zasypane zgromadzonymi tam przedmiotami. Ostatecznie poproszono o pomoc straż pożarną. Po wejściu do lokalu przez okno odnaleziono ciało kobiety pod jednym ze stosów przedmiotów, które przygniotły ją i unieruchomiły. W ciągu doby z 42-metrowego mieszkania usunięto cztery kontenery śmieci i zamówiono kolejnych dziesięć. Kobieta cierpiała na syllogomanię – patologiczne zbieractwo.