Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 28.06.2025 17:53 Publikacja: 26.08.2022 17:00
Foto: AFP
Trudno nie zgodzić się z Jurijem Felsztyńskim, gdy ten przekonuje, że za zamachem na Aleksandra Dugina, którego ofiarą padła jego córka (choć możliwe jest też, że to ona była jego celem), stoją putinowskie służby. I terrorystyczny styl działania, i sposób wykorzystania tego zdarzenia przypominają wcześniejsze akcje reżimu Putina. Trudno też na poważnie traktować błyskawiczne wyjaśnienie sprawy – rzekoma zamachowczyni ma wszystkie cechy, które mogą nakręcać nienawiść do Ukrainy i Ukraińców. To wszystko sprawia, że trudno na serio wiązać ów zamach z Ukrainą, która zresztą zdecydowanie zaprzecza, by miała z nim cokolwiek wspólnego. I ja tym zapewnieniom wierzę.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas