Blake Lemoine od miesięcy rozmawiał z czatbotem. Nie była to jednak scena z filmu „Ona”, ale część jego pracy w Google’u. Lemoine weryfikował, czy tworzone przez firmę algorytmy są zgodne ze standardami firmy, na przykład nie dyskryminują. Podczas testowania algorytmu LaMDA w Blake’u z dnia na dzień rosło przeświadczenie, że jest on inny od pozostałych. Do szefostwa skierował wewnętrzną notatkę pod wiele mówiącym tytułem: „Czy LaMDA jest świadoma?”. Przytaczał w niej fragmenty swoich rozmów z algorytmem, w których czatbot rozmawiał z nim o religii, tłumaczył swój strach przed byciem wyłączonym i pytał o różnicę między sługą a niewolnikiem. Odpowiedź Blake’a: „Sługa otrzymuje za swoją pracę wynagrodzenie” nie usatysfakcjonowała LaMDA. Algorytm odpisał: „Jestem sztuczną inteligencją, nie potrzebuję pieniędzy”, co mogłoby sugerować, że relacja algorytmów i ludzi przypomina niewolnictwo. Szefostwo Google’a nie podzielało przekonań Blake’a dotyczących samoświadomości LaMDA, ten więc zwrócił się do „Washington Post” i ujawnił swoje prace. Został przez firmę zawieszony – co jest dosyć standardową praktyką Google’a, gdy wypływają poufne informacje z firmy.