Reklama
Rozwiń
Reklama

Szczepkowska o niekonsekwentnej postawie reżysera Krzysztofa Mieszkowskiego

Mamy więc dwa teatry. Teatr Morawski i teatr Mieszkowski. Ku zdumieniu Mieszkowskich poparłam protest przeciwko Morawskiemu.

Publikacja: 25.09.2016 01:01

Joanna Szczepkowska

Joanna Szczepkowska

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Zaczęłam jednak od jasnej deklaracji, że jestem przeciwniczką Mieszkowskiego. Mojego kolegi Czarka nie popieram, bo uważam, że nie powinien prowadzić teatru. To artystyczne decyzje przed każdą premierą, to ostateczne uwagi reżyserskie, to oczekiwanie zespołu na werdykt dyrektora. Gdybym była aktorką zespołu, w którym Czarek Morawski miałby ostatnie słowo, odeszłabym tego samego dnia.

Ale to już się stało. I teraz, w obliczu całego szumu, wszystko w teatrze Morawskim będzie ważne, urośnie do rangi Sprawy, a więc Czarek Morawski też. Poza wygórowanymi ambicjami nie ma tu jego winy. Winni są ci, którzy nie przystąpili do konkursu i choć mają wszelkie kompetencje, nie chcieli się narazić na polityczne kłopoty.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Promocja Świąteczna!

Wybierz roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Pierwszy rok 179 zł, potem 390 zł pobierane automatycznie co roku.

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Stara-Nowa Pastorałka”: Chrześcijanie mieli poczucie humoru
Plus Minus
„A.I.L.A.”: Strach na miarę człowieka
Plus Minus
„Nowoczesne związki”: To skomplikowane
Plus Minus
„Olbrzymka z wyspy”: Piłat wieczny tułacz
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Zadara: Prawdziwa historia
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama