Cezary Kulesza. Disco polo na piłkarskich salonach

Ma nosa do piłkarzy oraz trenerów, podobnie jak do zespołów muzycznych. Szczyci się tym, że można mówić do niego po imieniu i potrafi pojechać z nowym zawodnikiem do centrum handlowego, żeby pomóc mu umeblować puste mieszkanie. Trudno wyobrazić sobie innego prezesa klubu z ekstraklasy, który tak pomaga swoim piłkarzom. A na pewno nie ma drugiego, który byłby królem disco polo.

Publikacja: 27.04.2018 17:30

Klub piłkarski, studia nagraniowe, dyskoteki, koncerty i wydawanie płyt to tylko część biznesu Cezar

Klub piłkarski, studia nagraniowe, dyskoteki, koncerty i wydawanie płyt to tylko część biznesu Cezarego Kuleszy. Zajmuje się również deweloperką i hotelarstwem

Foto: Forum/ Anatol Chomicz

Zaczynał w szalonych latach 90. Ruszył z malutkiej miejscowości Kulesze Kościelne i w amerykańskim stylu doszedł do wielkich pieniędzy. Kiedy został prezesem Jagiellonii, to klubom z Warszawy, Poznania, Wrocławia czy Krakowa pokazał, że wielka piłka nie kończy się za rogatkami tych miast, ale może sięgać dużo dalej na wschód. Białostoczanie kolejny sezon grają znakomicie. Bez gigantycznych pieniędzy, z trenerem Ireneuszem Mamrotem, który debiutuje na tym poziomie rozgrywek, bez zagranicznych gwiazd.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama