Kultura masowa? Wałkowanie dusz

Może niepotrzebnie obawiamy się nadejścia katastrofy, bo na Zachodzie już dawno się ona wydarzyła?

Aktualizacja: 19.08.2018 06:15 Publikacja: 17.08.2018 18:00

Kultura masowa? Wałkowanie dusz

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek

Miał gęstą, ciemną sierść, długie wąsy i czarne, błyszczący oczy. I wiedział. Jako jedyny z nich zdawał sobie sprawę z nadciągającej katastrofy. Był w końcu filozofem. I chociaż prosili go, żeby mówił tylko miłe rzeczy albo przestał się odzywać, słowo „katastrofa" nie schodziło mu z ust. Nadchodząca zagłada świata była, wbrew pozorom, czymś kompletnie mu obojętnym; w końcu, biorąc rzecz filozoficznie, czymże jest maleńka ziemia w skali kosmosu?

Pozostało 97% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
„TopSpin 2K25”: Game, set, mecz
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej