Bogusław Chrabota: Polska i Japonia

Ze spotkania z ambasadorem Japonii zapamiętałem głównie jego żale, że przez pandemię nie miał okazji zakosztować nowego świata, jakim jest Europa Środkowa. Spędził jakiś czas w Turcji, w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii. Świetnie mówi po angielsku, kraje anglosaskie nie stanowią dla niego większej tajemnicy, podobnie jak kraj nad Bosforem. Ale w naszej części kontynentu jest po raz pierwszy. Głodny nowych relacji, lokalnego klimatu, życia towarzyskiego, kultury.

Publikacja: 30.04.2021 18:00

Bogusław Chrabota: Polska i Japonia

Foto: AdobeStock

– Tak, byłem w Krakowie i Gdańsku, ale to wymarłe miasta – mówi. Przynajmniej teraz. Pandemia odebrała im czar. Zamknięte knajpy, teatry, hotele, muzea. Cóż można dowiedzieć się o nich, spacerując z ochroniarzem po opustoszałych chodnikach... – A czyż nie podobnie jest w Tokio czy Kioto? – odpowiadam. Wszyscy tęsknimy do normalności. Dalibyśmy z siebie skórę zedrzeć, by znów było jak kiedyś. Tłumy ludzi na ulicach i plażach. Pękające w szwach restauracje i tysiące ludzi przelewających się jak barwny korowód po krakowskim rynku. Czy to jeszcze wróci?

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”