Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 02.03.2013 00:00 Publikacja: 02.03.2013 00:01
Na początku nie położono chodników: ubito ziemię. Po kilku tygodniach, gdy mieszkańcy wydeptali ścieżki, w wydeptanych miejscach położono chodniki, a w pozostałych posiano piękną zieloną trawę. Mieszkańcy mieli chodniki tam, gdzie chcieli.
W innym mieście też budowano osiedle. Pomimo wyrażonej w planie zabudowy zgody na maksymalnie cztery piętra deweloper załatwił sobie w urzędzie zgodę na sześć. Protesty okolicznych mieszkańców zostały zignorowane. Domy postawiono tak blisko siebie, że można oglądać telewizję u sąsiada naprzeciwko. Na żłobek, przedszkole i sklep nie starczyło miejsca. Teren między blokami należał do gminy, więc urzędnicy musieli podjąć decyzję, jak mają zostać ułożone chodniki. I podjęli, w sobie tylko znany sposób. A tam, gdzie nie było chodników, posiano trawę. Ale ponieważ chodniki położono tam, gdzie chcieli urzędnicy, a nie tam, gdzie chcieli mieszkańcy, więc ludzie zaczęli chodzić na skróty, wydeptując ścieżki. To spotkało się z oburzeniem urzędników: na posiedzeniach Rady Dzielnicy wygłaszano płomienne przemówienia w obronie trawników. Opozycja oskarżała rządzących o nieudacznictwo („nie wiedzą, jak położyć chodnik!"), a ci winili opozycję za podjudzanie ludzi do chodzenia na skróty. Ponieważ trawę położono za pieniądze podatników, uchwalono, że nie wolno jej deptać, i postawiono napisy „Szanuj zieleń". Ale nawet to nie pomogło. Uchwalono więc, że trzeba edukować społeczeństwo, wprowadzono do szkół w dzielnicy obowiązkowy program „poszanowanie zieleni", a ponieważ nie było już wolnych godzin ani etatów – zmniejszono liczbę zajęć z matematyki i historii. To też nie pomogło. Wtedy postanowiono zaostrzyć sankcje i zatrudniono strażnika do pilnowania trawnika – a w zasadzie trzech strażników na trzy zmiany, bo przecież trawnik za pieniądze podatników zasługuje na całodobowy monitoring.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas