Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 21.12.2017 16:01 Publikacja: 22.12.2017 15:00
Foto: materiały prasowe
Wujaszek Wania Antoniego Czechowa wcale nie jest taki stary, jak często przedstawia się go w teatrze. Pamiętam choćby świetny spektakl Jerzego Grzegorzewskiego w warszawskim teatrze Studio, gdzie rolę tytułową grał „zaledwie" trzydziestoparoletni Zbigniew Zamachowski. I spektakl był poruszającą opowieścią o pustym, jałowym życiu ludzi, którzy znajdują się dopiero na początku zawodowej kariery.
W najnowszej produkcji Iwana Wyrypajewa w Teatrze Polskim w Warszawie odtwórca Iwana Wojnickiego również nie jest aktorem w mocno zaawansowanym wieku. Nazywa się Dariusz Chojnacki, nie dobiega jeszcze czterdziestki i na co dzień jest aktorem Teatru Śląskiego w Katowicach. Zaczynam od tytułowej roli, bo jest ona prawdziwym odkryciem. Tym bardziej wartym wspomnienia, że spektakl w Teatrze Polskim zrealizowany jest w gwiazdorskiej obsadzie. A Chojnacki bez wątpienia od poziomu bardziej doświadczonych partnerów nie odstaje. Jego Wujaszek Wania ma w sobie słowiańską duszę, prawdę, szlachetność i uczciwość. Uczciwość do bólu. Iwan Chojnackiego jest jak Niechcic z „Nocy i dni". Stara się kierować w życiu zasadami. Jest człowiekiem opoką, wierzącym w niezmienny porządek świata. I dlatego tak bardzo mocno przeżywa sytuację, kiedy ludzie, których darzył zaufaniem, jego system wartości mają za nic nieznaczącą fanaberię.
Obecnie temat może być tylko jeden – wybory prezydenckie. A właściwie to, co po nich zostało. Właśnie! Czy mieli...
Browary Warszawskie i wrocławska Kępa Mieszczańska to propozycja Echo Group dla inwestorów zainteresowanych wykończonymi mieszkaniami w prestiżowych lokalizacjach, gotowymi do zarabiania od zaraz.
W życiu ludzie starają się dobra gromadzić. W „Jungo” muszą się ich pozbyć.
„Karate Kid: Legendy” to elegancki, choć mało oryginalny powrót kultowej serii.
„Wszystkie odcienie światła” to pierwszy od 30 lat film z Indii, który trafił do konkursu w Cannes. I wywiózł st...
Wciągnął mnie „Designated Survivor”, serial pytający o granice pragmatyzmu w polityce.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas