Ani przepisy ukraińskiego, ani polskiego kodeksu pracy nie zakazują pracownikowi pracy na mocy dwóch umów. Nie musi też informować o tym pracodawców. Może jednak obawiać się zwolnienia.
– Pracodawca ukraiński może zwolnić pracownika w trybie zwykłym i podczas przestoju, i po jego zniesieniu. Jeśli wtedy pracownik nie stawi się w pracy, może zostać zwolniony dyscyplinarnie. Koniec przestoju pracodawca może zarządzić w każdej chwili, w zależności, czy nadal obowiązuje stan wojenny, czy nie – zaznacza ekspertka.
Zatrudniony w ukraińskim przedsiębiorstwie w okresie przestoju, i zarazem w Polsce nie ma obowiązku rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą w Ukrainie, ani brać urlopu bezpłatnego.
Do urlopu bezpłatnego stosuje się art. 84 ukraińskiego kodeksu pracy i art. 25 i 26 ukraińskiej ustawy o urlopach. Mówią, że na żądanie pracownika może mu zostać udzielony urlop bezpłatny. Jego długość zależy od tego, do jakiej kategorii należy pracownik i od deklarowanego celu, na jaki brany jest urlop. Np. osobom niepełnosprawnym urlop bezpłatny może zostać udzielony maksymalnie na 60 dni kalendarzowych w roku. Na cele zawarcia związku małżeńskiego udziela się go na 10 dni. Do 15 dni może trwać urlop udzielony na mocy porozumienia stron na uregulowanie spraw rodzinnych.
– To dość krótkotrwałe rozwiązanie. Poza tym udzielenie urlopu bezpłatnego przez pracodawcę ukraińskiego wiąże się z wyrażeniem przez niego zgody oraz uzasadnieniem przez pracownika, w jakim celu o niego prosi – tłumaczy mecenas Myzyna.
Dlatego najlepiej znaleźć w Polsce nową pracę i czekać na rozwój wydarzeń.