W listopadzie 1992 r. Dariusz Fikus, pierwszy redaktor naczelny „Rzeczpospolitej" w wolnej Polsce, wprowadził żółty kolor na strony prawne. Zależało mu na podkreśleniu odrębności, fachowości i unikatowego charakteru specjalistycznych treści. Redakcja wielokrotnie wyznaczała trendy na rynku prasowym. Nic dziwnego, że w nasze ślady szybko poszli inni. Po 20 latach wracamy do białych stron.
Decyzja o zmianie koloru papieru z żółtego na biały podyktowana jest względami ekonomicznymi. Nigdy natomiast nie oszczędzaliśmy i nie będziemy oszczędzać na jakości oferowanych Państwu treści. Te strony zawsze przygotowywał – i tak będzie nadal – największy zespół ekspertów prawnych w Polsce.
Jakość to nie tylko treści, ale także nowoczesne technologie – dostęp do naszych serwisów przez Internet, urządzenia mobilne, telefony, tablety. Będziemy wszędzie tam, gdzie chcecie Państwo nas czytać. Ta marka mówi sama za siebie. I choć kolor żółty zrósł się już z nami, to jest to stosunkowo niewielka cena za utrzymanie jakości na najwyższym poziomie i nową gamę produktów na nośnikach elektronicznych.
Przez 20 lat bez przerwy jesteśmy najchętniej czytanym tytułem nie tylko prawników, ale także osób prowadzących własne firmy, księgowych czy kadrowych. „Rzeczpospolita" od pierwszych dni – niezależnie od tego, że najpierw biała, później żółta, a wkrótce znowu biała – walczy o przejrzystość prawa, uproszczenie procedur, monitoruje dla Państwa wszelkie zmiany czy choćby pogłoski o kolejnych zmianach przepisów, wyjaśnia, jak prawo rozumieć i stosować.
Przez ten czas wychowaliśmy całe pokolenia prawników, byliśmy świadkami przebudowy prawa, profesjonalizacji zawodu, ale także niezależnych od nas przemian na rynku prasowym – malejącej sprzedaży gazet w papierze, kryzysu reklamowego, a wraz z tym rosnących wymagań naszych czytelników.