Jan M. Piskorski: Czy można obrazić naród i państwo?

PiS zapowiada, że zniesie ograniczenia w wolności słowa, określając je słusznie jako anachroniczne. Pytanie, czy mu starczy odwagi. Na razie nasze partie są za wolnością słowa i zgromadzeń dopóty, dopóki głosi się na nich to, co im się podoba – uważa profesor.

Aktualizacja: 14.05.2016 11:32 Publikacja: 14.05.2016 11:00

Prof. Jan Tomasz Gross

Prof. Jan Tomasz Gross

Foto: materiały prasowe

W rozprawie Sądu Najwyższego USA dotyczącej spalenia amerykańskiej flagi w 1984 r. konserwatysta Antonin Scalia zagłosował jak inni sędziowie. Potraktowali zdarzenie jako formę wyrażenia poglądów. Odmienny werdykt, argumentowali, oznaczałby narzucanie obywatelom własnych preferencji politycznych. „Gdybym był królem" – wyjaśnił Scalia – „wsadziłbym do więzienia tych wszystkich brodatych włóczęgów w sandałach, którzy palą naszą flagę". Zakazuje tego jednak Pierwsza Poprawka do konstytucji z 1791 r. Amerykańscy sędziowie bezlitośnie podkreślają, że nie sposób mówić o wolnym społeczeństwie tam, gdzie istnieje przestępstwo znieważenia narodu czy państwa. Każdy ma prawo wyrazić opinię, także w formie uważanej za kontrowersyjną.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: No to po wyborach. I co teraz z przywracaniem praworządności?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy Tusk zamieni Bodnara na Giertycha
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Potencjał weta i deregulacji
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd techniczny byłby dla Tuska politycznym seppuku
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Tajemnica wygranej Karola Nawrockiego i realny scenariusz na jutro