Reklama

Powstanie warszawskie: Heroizm i hekatomba

Powstanie warszawskie było i pozostanie przedmiotem gorącego sporu. Tak właśnie powinno być. Zgoda wokół rzeczy tak strasznej i wielkiej mogłaby być tylko wyrazem bezmyślności lub zmowy – pisze filozof.

Aktualizacja: 03.10.2017 23:06 Publikacja: 02.10.2017 20:02

Powstanie Warszawskie

Powstanie Warszawskie

Foto: Wikimedia Commons, domena publiczna

Nasza pamięć o powstaniu warszawskim w zastanawiający sposób odzwierciedla jego przebieg. Zaczyna się od tąpnięcia, kończy cicho, niezauważenie. Eksplozja pamięci następuje 1 sierpnia. Co roku, punktualnie o 17.00, czas rozpada się, przestaje biec swoim normalnym rytmem. Warszawiacy przystają, zatrzymują samochody, trąbią klaksonami. W całym mieście słychać wyjące syreny. O wydarzeniach z 1944 roku przypominają nam tego dnia specjalne dodatki do wysokonakładowych gazet, serwisy informacyjne, liczne imprezy okolicznościowe. Moment powstańczego zrywu zostaje uczczony na współczesnej agorze. Przez moment czujemy się lepsi, zapominamy o codziennych sporach. Jesteśmy przecież (tak chcemy, tak lubimy o sobie myśleć) narodem bohaterów.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
analizy
Marek Kozubal: Alert RCB o zagrożeniu uderzeniem z powietrza. To dopiero początek
Reklama
Reklama