Rz: Jeszcze 10 lat temu CCC miało 270 mln zł przychodów rocznie, w tym roku ma szansę na 3,2 mld zł. Zwiększacie powierzchnię sklepów w tempie 20–30 proc. rocznie. Co dalej?
Jesteśmy największym detalistą obuwniczym w Europie Środkowej, ale chociaż odnosimy sporo sukcesów, wciąż popełniamy błędy przy sprzedaży. Nadal widzimy wiele obszarów do poprawy i nie spoczywamy na laurach. Od trzech lat mocno działamy na rynkach zagranicznych, ale do prawdziwej ekspansji potrzebujemy odpowiednich menedżerów, których właśnie zatrudniamy. Mocno stawiamy na wzmacnianie kadr, budujemy bazę do ekspansji na kolejne lata.