Lekarze protestują od 192 godzin. - To krzyk i wołanie o poprawę polskiej służby zdrowia - mówił wiceszef Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński. Dodał, że jest to ostatni etap protestu, który nie godzi bezpośrednio w dobro pacjentów.
Lekarze rezydenci zapowiedzieli, że kończą formułę strajku polegająca na rozmowach z ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem, które nie przynoszą żadnych efektów. - W rozmowach, które prowadzone były w warszawskim Uniwersytecie Medycznym nie było drugiej strony. trudno rozmawiać z kimś, kto twierdzi, że nie ma prerogatyw do podejmowania decyzji - mówił Biliński.