[i]Korespondencja z Las Vegas [/i]
W ubiegłym roku kopie iPada można było policzyć na palcach jednej ręki drwala. Teraz na wystawie Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas pokazywanych i zapowiadanych jest kilkadziesiąt takich urządzeń. – Nie byłbym zdziwiony, gdybyśmy zobaczyli ponad 100 modeli – mówi Shawn Dubravac z Consumer Electronics Association, przedstawiciel organizatora wystawy. – Każdy producent smartfonów i komputerów chce mieć takie urządzenie i albo je już pokazuje, albo prezentuje prototyp – twierdzi Stephen Baker z BPD Group. – Tablety to w tym roku trend numer jeden.
[srodtytul]Cień jabłka [/srodtytul]
Co jeszcze można zobaczyć? Nowe modele komputerów, telefonów, telewizorów, kamer, aparatów, zasilaczy, projektorów, drukarek, systemów audio, odtwarzaczy… Tegoroczny CES zajmuje powierzchnię 31 boisk futbolowych, organizatorzy spodziewają się 120 tys. gości dziennie, więcej niż w Luwrze.
– CES powoli staje się imprezą podporządkowaną Apple’owi, choć Apple’a wcale tu nie ma – mówi analityk rynku elektronicznego Rob Enderle. – To właśnie jego wszyscy starają się dogonić.