Reklama

Polska latająca sztuczna pszczoła

W pełni samodzielną maszynę latającą, która może zapylać rośliny, opracowali naukowcy z Politechniki Warszawskiej.

Aktualizacja: 21.11.2016 20:07 Publikacja: 21.11.2016 17:30

Sztuczna pszczoła to komercyjny dron latający z dodatkowymi funkcjami i sterowany komputerem.

Sztuczna pszczoła to komercyjny dron latający z dodatkowymi funkcjami i sterowany komputerem.

Foto: Politechnika Warszawska

To wygląda jak kadr z filmu science fiction. Mały latający dron odnajduje kwiat, zawisa nad nim, zbiera pyłek i odlatuje. Później podlatuje do następnego. Jak pszczoła. Wszystko to dzieje się bez jakiejkolwiek interwencji człowieka.

Urządzenie o nazwie B-Droid jest dziełem zespołu dr inż. Rafała Dalewskiego z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Ma w przyszłości pełnić tę samą rolę, co prawdziwe owady zapylające.

Podobne maszyny to odpowiedź inżynierów na zjawisko spadku liczby owadów zapylających, w tym masowego ginięcia pszczół. W niektórych krajach Europy liczba pszczół zmniejszyła się w ostatnich latach o połowę. W Chinach, na obszarach gdzie owady te wyginęły całkowicie, prowadzi się ręczne zapylanie.

Latający dron to nie pierwsza przymiarka do „pszczoły". Naukowcy zbudowali wcześniej jeżdżącą wersję maszyny. Latem tego roku pojazd zdał pierwsze testy polowe – na uprawach truskawek oraz czosnku. B-Droid zdołał przenieść pyłki z kwiatu na kwiat, nie uszkadzając ich przy tym. Kolejne testy potwierdziły również, że maszyna skutecznie zapyliła rośliny.

Rozwinięciem jeżdżącego automatu do zapylania jest pojazd latający. Powstał na bazie komercyjnego drona.

Reklama
Reklama

Położenie maszyny jest na bieżąco śledzone przez kamery zewnętrzne. Obraz z nich trafia do komputera, który analizuje położenie „pszczoły" oraz odległość od kwiatów. To właśnie oprogramowanie decyduje, jakie działanie ma podjąć dron, jaką drogę obrać i do którego kwiatu podlecieć z pyłkiem.

Jak podkreślają autorzy tego rozwiązania, najważniejsza jest pełna autonomia maszyny. Człowiek nie musi podejmować żadnych decyzji, może jedynie nacisnąć guzik przerywający całą operację. To istotne z punktu widzenia rzeczywistych zastosowań – maszyny muszą być samodzielne.

Latający B-Droid przeszedł badania w laboratorium, na sztucznych kwiatach. W lecie przyszłego roku trafi na testy polowe. Naukowcom z Politechniki Warszawskiej zależy na ich wynikach, bowiem prowadzone są obecnie rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, sztuczne pszczoły będą mogły rozpocząć pracę już za dwa lata.

Nowe technologie
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jesteśmy skazani na bipolarny świat technologiczny?
Nowe technologie
Chińska rewolucja w sztucznej inteligencji. Czy Ameryka traci przewagę?
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama