Robert Wasilewski, Credit House, przedstawiciel Związku Firm Doradztwa Finansowego:
- Dla większości osób chcących się zadłużyć na mieszkanie w tym roku, jedyną dostępną alternatywą będą kredyty w złotych, choć o te także będzie trudniej.
Zmiana liczenia zdolności kredytowej spowoduje jej obniżenie dla kredytów w rodzimej walucie średnio o około 10 proc. Nie jest to dużo, ale dla osób, których zdolność kredytowa jest niska, będzie to znaczące utrudnienie w uzyskaniu finansowania.
Tacy klienci będą musieli szukać tańszego mieszkania lub uzbierać na wkład własny. W efekcie sytuacja ograniczająca dostępność kredytów może wymusić spadek cen nieruchomości. Nie spodziewałbym się nagłych i dużych spadków, ale kilkuprocentowe ruchy w dół są realnym scenariuszem.
Nowy rok będzie lepszy dla klientów instytucji finansowych. Jedną z przyczyn jest znowelizowana ustawa o kredycie konsumenckim, która weszła w życie 18 grudnia ubiegłego roku.