Reklama

Mieszkanie+ rozwija się, ale zbyt wolno

Rządowy program ma już cztery lata. Z szumnych zapowiedzi polityków udało się zrealizować niewiele. Buduje się, ale nie jest to 100 tys. mieszkań.

Publikacja: 01.10.2020 19:50

Do dziś powstało 1017 mieszkań w sześciu lokalizacjach

Do dziś powstało 1017 mieszkań w sześciu lokalizacjach

Foto: materiały prasowe

Według najnowszych danych w ramach części rynkowej rządowego programu Mieszkanie+ do dziś powstało 1017 mieszkań w sześciu lokalizacjach (Jarocinie, Białej Podlaskiej, Kępicach, Kępnie, Wałbrzychu, Gdyni). W trakcie budowy pozostaje 1661 mieszkań w siedmiu lokalizacjach (Świdnik, Dębica, Mińsk Mazowiecki, Kraków, Katowice, Łowicz, Radom).

Wyłonieni zostali już generalni wykonawcy lub trwają postępowania przetargowe na ich wybór dla inwestycji w Zamościu, Toruniu, Sianowie, Oławie, Nowym Targu oraz Zgorzelcu – w sumie na 1079 lokali.

– Do końca 2021 planujemy przekazanie najemcom ponad 1700 mieszkań w takich lokalizacjach jak Katowice, Kraków, Dębica czy Radom. Zakładamy, że do końca przyszłego roku ruszy budowa blisko 2700 mieszkań – mówi Ewa Syta z PFR Nieruchomości.

W Białej Podlaskiej czynsz najmu wynosi 14,29 zł za mkw., w Wałbrzychu średnio 19,25 zł za mkw., w Gdyni w zależności od standardu wykończenia stawka wynosi czynszu najmu wynosi około 19 zł za mkw.

– Wszystkie inwestycje, którymi zarządza PFR Nieruchomości, są objęte dopłatami do czynszu w ramach programu „Mieszkanie na start". W Białej Podlaskiej na 186 mieszkań otrzymuje je aż 160 najemców. W Wałbrzychu otrzymuje ją jedna trzecia najemców. Z kolei w Gdyni, od uruchomienia dopłat w lipcu br., otrzymuje je już 66 rodzin, a najwyższa z nich to aż 650 złotych miesięcznie – tłumaczy Ewa Syta.

Reklama
Reklama

Program Mieszkanie+ wolno, ale się rozwija. Większość jednak ekspertów ostro krytykuje realizację programu.

– Trudno mówić tu o rozwoju programu, ponieważ te pierwsze cztery lata to kilkukrotne zmiany samej koncepcji, jak i deklarowanych oczekiwań jej efektów – twierdzi Marian Bruliński, współzałożyciel platformy internetowej obido.pl.

– Niewątpliwie wypełnienie luki tanich mieszkań na wynajem to ważna misja społeczna i powinna być realizowana. Jednak, aby miała ona szanse na powodzenie, potrzeba spójnej i długofalowej strategii, a później jej konsekwentnego realizowania na przestrzeni wielu lat. W pierwszej fazie taka konsekwencja powinna towarzyszyć znajdowaniu rozwiązań i rozpoznawaniu wszystkich przeszkód w realizacji obranej koncepcji, które, bez względu na samą koncepcję, na pewno muszą się pojawiać. Dziś wydaje się, że tej konsekwencji brakuje – podkreśla Marian Bruliński.

Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, myśli podobnie. – Jak dotąd program Mieszkanie+ kojarzy się głównie z dość licznymi już przeobrażeniami – wskazuje.

– Ewoluowały i nadal ewoluują założenia, terminologia, prognozy, obietnice, instytucje, ministerstwa, składy zarządów. Na względnie stałym, raczej mało imponującym poziomie utrzymuje się dynamika programu mierzona wolumenem uruchamianych inwestycji i budowanych mieszkań – wyjaśnia Jarosław Jędrzyński.

– Jeszcze na początku tego roku szumnie zapowiadano przystąpienie deweloperów do programu. Niestety i ta koncepcja nie przetrwała próby czasu, by ustąpić miejsca kolejnej. Jakiej? Tym razem Ministerstwo Rozwoju stawia na samorządy. Teraz to one, a nie deweloperzy, mają stać się kołem zamachowym rządowych inicjatyw rozwoju rodzimej mieszkaniówki. Czy są na to widoki? – zastanawia się Jarosław Jędrzyński.

Reklama
Reklama

Bardziej pobłażliwy dla programu Mieszkanie+ jest profesor dr hab. Marek Bryx ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

– Na tempo rozwoju programu wpływa kilka okoliczności. Z jednej strony – twórcy programu byli zdeterminowani, by odnieść sukces, i tę presję na przeprowadzenie inwestycji mieszkaniowych w wielu miastach widać. Z drugiej strony – realizacja programu w wielu miastach, także w małych, spowodowała rozproszenie tej działalności. To zaś powoduje, że efekty programu są niedostatecznie widoczne – tłumaczy prof. Bryx.

Od klasycznej działalności deweloperskiej program różni się przede wszystkim celem. – Jego realizatorzy nie kierują się kryterium zysku, chociaż oczekują zwrotu na poziomie 4 proc., lecz prowadzą program w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych najbardziej potrzebujących, którzy nie są w stanie płacić czynszu rynkowego. Dlatego podjęcie decyzji poprzedzone jest niezwykle szczegółową analizą, która ma udowodnić, że zwrot zostanie osiągnięty, a zarazem czynsz będzie niższy niż rynkowy. To jest gimnastyka, która nie obchodzi dewelopera, który wzrost kosztów budowy może zrekompensować wzrostem ceny sprzedaży mieszkania – dodaje Marek Bryx.

Według najnowszych danych w ramach części rynkowej rządowego programu Mieszkanie+ do dziś powstało 1017 mieszkań w sześciu lokalizacjach (Jarocinie, Białej Podlaskiej, Kępicach, Kępnie, Wałbrzychu, Gdyni). W trakcie budowy pozostaje 1661 mieszkań w siedmiu lokalizacjach (Świdnik, Dębica, Mińsk Mazowiecki, Kraków, Katowice, Łowicz, Radom).

Wyłonieni zostali już generalni wykonawcy lub trwają postępowania przetargowe na ich wybór dla inwestycji w Zamościu, Toruniu, Sianowie, Oławie, Nowym Targu oraz Zgorzelcu – w sumie na 1079 lokali.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama