Prezes Tomasz Szypuła analizuje sytuację branży targowej.
Branża powoli się podnosi, liże rany. Działalność wciąż jest jednak utrudniona ze względu na pandemię i obostrzenia sanitarne.
Poprzedni sezon potwierdził, że w czasach pandemii jest miejsce dla branży targowej. Jesteśmy w stanie organizować targi na skalę europejską z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa.
Miniony rok był dla nas kluczowy, podjęliśmy ryzyko organizacji dużych targów i to się opłaciło. Udaje się dlatego, że wszystkie nasze targi odbywają się w modelu B2B. Są one skierowane do konkretnego odwiedzającego. Zorganizowane przez nas zeszłoroczne imprezy targowe zanotowały rekordową frekwencję.
Z drugiej strony w Niemczech czy Europie Zachodniej praktycznie nie organizuje się teraz targów. Targi w tych krajach należą do branż strategicznych, dlatego tamtejsze ośrodki targowe otrzymały ogromne dotacje i mogą tkwić w letargu jeszcze długi czas. W Polsce branża została tak poszkodowana, że wielu organizatorów zbankrutowało.