Im też raty kredytowe coraz bardziej ciążą. Argument? Znacznie przecież wzrósł WIBOR, na którym opiera się oprocentowanie kredytów w złotych. Rok temu stawka WIBOR 3M wynosiła 3,8 proc., a dziś już 4,7 proc.! Tymczasem frankowiczów taka podwyżka nie dotknęła, a ciągle „zarabiają" na racie w stosunku do złotówkowiczów. Nadal raty kredytów walutowych są bowiem niższe od kredytów udzielonych w złotym – zarówno teraz, jak i pięć lat temu.
– To dlaczego nie wspomóc tych, którzy wierząc w rodzimą walutę, w niej się zadłużali, tylko pomagać tym, którzy z założenia wybrali możliwość spekulacji walutowych? – pyta czytelnik.
No właśnie, dlaczego posłowie dzielą kredytobiorców na bardziej i mniej potrzebujących, nie patrząc na wysokość rat w poszczególnych walutach?