Życie w inteligentnych miastach

Miasta będą zarządzać nie tylko budynkami, ale także mieszkańcami: pomagać im parkować, wyszukiwać zaginionych, oświetlać drogę, złapać tramwaj.

Publikacja: 22.10.2014 14:20

Dla jednych oznacza to panowanie wszechwładnych komputerów i powszechną inwigilację za pomocą kamer i programów komputerowych, ale innym daje poczucie bezpieczeństwa w rozrastającej się miejskiej dżungli.

W 2020 r. 80 proc. mieszkańców Europy będzie bowiem mieszkać w miastach. W skali świata szacuje się, że do 2050 r. około 70 proc. ludności naszego globu będzie zamieszkiwać metropolie. To aż 49-procentowy wzrost w stosunku do sytuacji obecnej - wyliczają eksperci Skanska Residential Development Poland. Stąd potrzeba stworzenia standardu dotyczącego inteligentnych miast, które ułatwiałby życie zabieganym mieszkańcom. W ten trend muszą też wpisać się deweloperzy.

Jak wynika z badań firmy Deloitte aż 60 - 70 proc. młodych ludzi jest gotowych przeprowadzić się w poszukiwaniu lepszej pracy. - Zmieniając miejsce zamieszkania chcą jednak wiedzieć, co miasto ma do zaoferowania nie tylko w sferze zawodowej czy kulturalno - rozrywkowej, ale na przykład, jakie ma podejście do środowiska, polityki mieszkaniowej czy transportu - komentuje Jakub Zagórski, dyrektor w Skanska Residential Development Poland.

Wizje miast

Coraz więcej miast na świecie inwestuje w nowoczesne rozwiązania IT. Naukowcy z laboratorium Xerox opracowali innowacyjne narzędzia, które dzięki analizie odpowiednich danych pozwalają na redukcję korków ulicznych i poprawiają bezpieczeństwo na drogach.

- Produkty Xerox ułatwiają też poszukiwanie miejsc parkingowych. Odpowiednie narzędzia analityczne pomagają ustalić dostępność miejsc postojowych na terenie miasta, włączając w to miejsca abonamentowe, miejsca parkingowe dla celów działalności gospodarczej i strefy załadunku - mówi Maciej Nuckowski, dyrektor działu usług w Xerox Polska.

To, jak będą wyglądać metropolie przyszłości, widać już teraz na przykładzie projektów realizowanych m.in. w Europie i Ameryce. Np. w Portugalii ma powstać PlanIT Valley, projekt wart ok. 20 mld dolarów, w którym miałoby zamieszkać ok. 200 tys. osób.

- Miasto zarządzane będzie przez centralny komputer, który przetwarza dane zebrane z czujników znajdujących się w każdym budynku. System będzie w stanie zarządzać nie tylko infrastrukturą kanalizacyjną, sieciami energetycznymi i gospodarką odpadami, ale także wyszukiwać miejsca parkingowe i zaginionych ludzi - zakłada koncepcja.

W Polsce w inteligentne systemy transportowe inwestuje m.in. Warszawa, Kraków i Łódź. Na coraz większej liczbie przystanków rozkład tramwajów i autobusów jest wyświetlany na specjalnych tablicach. W niektórych miastach informacje wyświetlane są też dla kierowców samochodów. Dostają powiadomienia o aktualnym natężeniu ruchu na wybranych odcinkach.

Ale dla wygody i zdrowia mieszkańców liczą się nie tylko rozwiązania. Np. w Nowej Soli chodniki i ścieżki rowerowe pokryte zostały kostką wyprodukowaną z cementu, który zmniejsza stężenie szkodliwych tlenków azotu ze spalin.

W przyszłości emisję dwutlenku węgla zmniejszać będzie także wprowadzenie większej ilości pojazdów komunikacji miejskiej na prąd - takich, jakie już jeżdżą np. w Krakowie.

ISO dla inteligentnych

Polskie miasta mają szansę dołączyć do ośrodków z 20 innych krajów na świecie, które zdecydowały się na wdrożenie zbioru norm ISO dotyczącego tzw. inteligentnych miast. Normy zostały przedstawione do zaopiniowania Polskiemu Komitetowi Normalizacyjnemu (PKN). Jeśli pozytywnie rozpatrzy wniosek, to mogą wejść w życie w listopadzie tego roku.

Zdaniem ekspertów Skanska Residential Development Poland, to dobra wiadomość dla samorządów, które będą mogły posługiwać się miarodajnymi kryteriami oceny różnych aspektów funkcjonowania miast, m.in. w relacjach z inwestorami. Zwłaszcza, że - według szacunków Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji - w ciągu najbliższych kilku lat 33 polskie miasta i gminy wydadzą na inteligentne rozwiązania przynajmniej 1,2 mld zł.

Zbiór norm ISO 37120: 2014 zawiera 100 wskaźników według których można oceniać standardy funkcjonowania miast. Obejmuje takie obszary jak bezpieczeństwo, finanse, gospodarka, warunki mieszkaniowe, planowanie przestrzenne, energia, transport, zdrowie, ochrona przeciwpożarowa czy rekreacja.

Wskaźniki oceny dzielą się na obowiązkowe (46) i dobrowolne (54). Międzynarodowa Organizacja Normalizacyjna nie określiła wartości minimalnych, jakie powinny osiągnąć miasta. Uzyskane wartości będą służyły do porównywania aglomeracji między sobą.

- ISO to nie tylko szansa na bardziej przemyślany rozwój miast. Dzięki tego typu narzędziom możliwe jest także porównanie warunków życia w różnych ośrodkach miejskich, co może im pomóc w przyciąganiu inwestorów, a także nowych mieszkańców - tłumaczy Jakub Zagórski.

Przy ocenie miast mogą być brane pod uwagę m.in. takie aspekty jak wpływ budynków mieszkalnych na środowisko, system inteligentnego zarządzania komunikacją miejską, wielkość stref z ograniczonym ruchem samochodowym itp.

Dziś w programie pilotażowym Międzynarodowej Organizacji Normalizacyjnej bierze udział 20 miast. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku przez PKN, norma może wejść w życie w ciągu 3-4 tygodni.

MNIEJ DZIUR W JEZDNIACH DZIĘKI ISO?

Miasto Dallas (USA) wprowadziło ISO w takich obszarach jak zarządzanie jakością, kwestie środowiskowe oraz bezpieczeństwo i  higiena pracy.

Była to pierwsza z największych amerykańskich aglomeracji, która wprowadziła ISO na poziomie całego departamentu (wydział drogowy).

W efekcie wdrożenia systemu:

·         Poprawiła się wewnętrzna komunikacja, a procesy stały się spójne i powtarzalne.

·         Zostały wprowadzone mechanizmy kontroli, poprawiania procesów i wzrosło zaangażowanie pracowników.

·         Zmniejszył się terminy realizacji napraw - np. dziur w jezdniach ze 120 do 5  dni.

·         Wzrosło zadowolenie mieszkańców.

Dla jednych oznacza to panowanie wszechwładnych komputerów i powszechną inwigilację za pomocą kamer i programów komputerowych, ale innym daje poczucie bezpieczeństwa w rozrastającej się miejskiej dżungli.

W 2020 r. 80 proc. mieszkańców Europy będzie bowiem mieszkać w miastach. W skali świata szacuje się, że do 2050 r. około 70 proc. ludności naszego globu będzie zamieszkiwać metropolie. To aż 49-procentowy wzrost w stosunku do sytuacji obecnej - wyliczają eksperci Skanska Residential Development Poland. Stąd potrzeba stworzenia standardu dotyczącego inteligentnych miast, które ułatwiałby życie zabieganym mieszkańcom. W ten trend muszą też wpisać się deweloperzy.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Nieruchomości
Czeski inwestor MY Park na zakupach w Polsce
Nieruchomości
Na jakie mieszkania nas stać? Jaki jest wybór lokali na przeciętną kieszeń?
Nieruchomości
Katowice przyciągają coraz więcej firm z branży IT. Czym kusi miasto?
Nieruchomości
Ghelamco Group wykupiło obligacje. Duża ulga dla inwestorów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Nieruchomości
Przedwiośnie w mieszkaniówce. Duża oferta i stabilizacja cen