Zatory płatnicze spędzają sen z powiek w niejednej firmie budowlanej. Sposobem na nie mają być nowe przepisy. 1 czerwca ma zacząć obowiązywać (czeka jeszcze na podpis prezydenta) pakiet Morawieckiego. Chodzi o ustawę z 7 kwietnia 2017 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności. Wprowadza ona zmiany do art. 6471 kodeksu cywilnego dotyczącego umów o roboty budowlane.
– Nowe przepisy są odpowiedzią na tzw. wydmuszki, czyli firmy budowlane inkasujące zapłatę od inwestora, ale niepłacące podwykonawcom – tłumaczy Marek Poddany, deweloper i wiceprezes zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Jak dodaje, branża deweloperska bardzo obawiała się tych zmian. – Ale z tego, co widzę, niepotrzebnie – mówi. Nie wszyscy jednak tak uważają. Pada bowiem również wiele krytycznych głosów.
Milcząca zgoda
Od 1 czerwca inwestor będzie ponosił odpowiedzialność solidarną z wykonawcą (lub wykonawcą generalnym) za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy tylko wtedy, gdy podwykonawca lub wykonawca zgłoszą mu uprzednio zakres planowanych robót budowlanych. Inwestor będzie miał następnie 30 dni na podjęcie decyzji, czy chce zgłosić sprzeciw czy nie.
Skuteczny sprzeciw musi spełnić dwa warunki. Po pierwsze ma być na piśmie, a po drugie trafić do rąk zarówno wykonawcy, jak i podwykonawców. Natomiast brak sprzeciwu będzie oznaczać milczącą zgodę inwestora na zatrudnienie wskazanych przez wykonawcę firm.