Na największych targach nieruchomości i inwestycji Expo Real w Monachium, odbywających się w tym roku od 4 do 6 października, województwo pomorskie będzie się promować przy jednym stoisku. W ten sposób chce pokazać swoją spójność w walce o inwestorów. To nie przeszkodzi w zaprezentowaniu bogatej różnorodności Pomorza. Ten jeden z najprężniej rozwijających się regionów Polski może pochwalić się Gdańskiem oferującym m.in. tereny pod budowę biurowców, Sopotem sprzedającym działki na hotele i apartamenty i Gdynią wykorzystującą tereny poprzemysłowe dla rozwoju biznesów z sektora logistyki i handlu. Aglomeracja Trójmiasta nie ogranicza się do tych trzech miast. W jej skład wchodzą jeszcze Rumia, Reda, Wejherowo i Pruszcz Gdański.
Okno na świat
Naturalnym atutem województwa jest bezpośredni dostęp do morza. Bałtyk nie tylko zapewnia świetną komunikację z naszymi sąsiadami Szwedami i szerzej ze Skandynawią, ale jest polskim oknem na świat. Dzięki inwestycjom ostatnich lat Polska stała się liderem choćby w branży przeładunkowej w basenie Morza Bałtyckiego, wyprzedzając Petersburg.
W XXI wieku morskie zaplecze nie skazuje miasta na rozwój tylko w jednym kierunku, jak to bywało kiedyś: na przykład przemysłu stoczniowego albo dalekomorskich połowów. Nowe nurty w gospodarce sprawiły, że budowanie statków czy połów ryb jest tylko jednym ze źródeł bogactwa. Często drugorzędnym. Takie miasta jak Gdańsk czy Gdynia, podobnie jak Sztokholm czy Kopenhaga, rozwijają się wielokierunkowo.
– My, jako miasto, nie możemy być mądrzejsi od biznesu. To biznes wie, czego potrzebuje – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni. – Chcemy natomiast tworzyć korzystne warunki dla rozwoju inwestycji. Naszym pomysłem na przyciągnięcie inwestorów jest pokazywanie wysokiej jakości życia w naszym mieście – dodaje.