Choć jak wynika z danych brytyjskich analityków, panie są w większym stopniu zagrożone utratą pracy, to panowie bardziej przejmują się tym problemem. Mężczyzna, który obawia się zwolnienia, przeżywa w związku z tym większy stres i zaburzenia nastrojów niż kobieta.
– Istotnym źródłem tego stanu jest przywiązanie do stereotypu, według którego to na mężczyźnie spoczywa utrzymanie rodziny – tłumaczy socjolog dr Brendan Burchell.