- To, ile osób, wycofa się z korzystania z płatnej telewizji, będziemy mogli ocenić po sierpniu tego roku – mówił Jan Dworak, przewodniczący KRRiT. Zdaniem Krajowej Rady na razie za wcześnie jest jeszcze na ocenianie biznesowe stacji, które ruszyły na potrzeby cyfrowych multipleksów. – Już widać jednak, że niektóre kanały odniosły spory sukces – mówił Jan Dworak, podając jako przykład np. Polo TV nadawaną w ramach jednego z pakietów naziemnej telewizji cyfrowej przez ZPR.
KRRiT nie podała, ilu ofert spodziewa się w ogłoszonym w ostatnich dniach grudnia konkursie na uzupełnienie oferty jednego z pakietów tej usługi. - Nie wiemy, kto się zgłosi, ale wiemy, jakie kanały są dziś dostępne na rynku. Wśród stacji, na jakie rozpisany jest konkurs, znajduje się np. kanał filmowy. Niewykluczone, że np. zgłosi się tu ze swoja ofertą kanał Kino Polska- mówił Dworak.
- Przyglądamy się temu procesowi, ale na razie nie podjęliśmy w tej sprawie żadnej decyzji -mówi Piotr Reisch, prezes Kino Polska TV.
Przewodniczący KRRiT zauważył też, że kanały TVP znajdują się w uzupełnianym poprzez konkurs pakiecie naziemnej telewizji cyfrowej do kwietnia 2014 roku (potem z niego znikną i zastąpią je nowe kanały telewizyjne wybrane w konkursie), więc będzie jeszcze wystarczająco dużo czasu, by w razie, gdyby zgłoszona z rynku oferta była niezadowalająca, rozpisać konkurs jeszcze raz.
Część nadawców narzeka na wysokie koszty nadawania naziemnych kanałów cyfrowych, które właściwie uniemożliwiają start w ramach tej usługi zupełnie nowym graczom. Jak szacuje KRRiT, same roczne stałe koszty nadawania takiego kanału to ok. 10 mln zł. Do tego dochodzą koszty programowe, które w każdym przypadku mogą być różne.