W gronie dwunastu państw, gdzie liczba i aktywność zombie jest największa, prym wiodą Stany Zjednoczone. To z tego kraju wysyłane jest 11,5 proc. światowego spamu. N liście, nazwanej „Parszywą dwunastką", znalazły się też Chiny, które zajmują drugą pozycję i Rosja.
W rankingu pojawiły się też takie kraje, jak Ukraina, która w trzecim kwartale 2014 roku wysyłała 3,2 proc. światowego spamu czy Wietnam, który zajmują wysoką niechlubną siódmą pozycje. Paul Ducklin, starszy analityk ds. bezpieczeństwa w Sophos, pokdreśla, że spamerzy wysyłają spam za pośrednictwem sieci botnet lub armii komputerów zombie, zainfekowanych złośliwym oprogramowaniem bez wiedzy użytkowników.
– W większości przypadków kraje które, trafiły do niechlubnego rankingu charakteryzują się tym, że ich mieszkańcy używają Internetu do prowadzenia biznesu, przez co wzrasta ryzyko zainfekowania ich urządzeń przez złośliwe oprogramowanie. Spam w tym przypadku jest symptomem i początkiem problemu. Ataki komputerów zombie oznaczają, że oszuści już działają, jedynie od użytkowników zależy czy pozwolą im na dalsze łamanie zabezpieczeń – dodaje.