Początek roku szkolnego to czas, kiedy wiele problemów wychodzi na światło dzienne. Kiedy pojawiają się nowe obowiązki, konieczność wprowadzenia większej dyscypliny, nowe środowisko - trudności stają się bardziej widoczne i odczuwalne. Rodzice, nauczyciele i szkolni pedagodzy mają świadomość ciężaru zmian i dają dzieciom czas na adaptację w nowym środowisku. To w nich upatrują przyczynę: nadpobudliwości, braku koncentracji, impulsywności. Jeśli jednak z czasem sytuacja nie ulega poprawie - warto na problem spojrzeć także z innej strony...
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że średnio w każdej klasie szkoły podstawowej jest jeden uczeń nadpobudliwy, cierpiący na ADHD. Jeśli nie będzie zrozumiany przez rodziców, nauczycieli kolegów, będzie żył w ciągłym poczuciu braku akceptacji.
Jak podaje Polskie Towarzystwo ADHD, zespół nadpobudliwości występuje u około 5-10 proc. dzieci w wielu wczesnoszkolnym. – Życie dziecka z ADHD jest trudne. Jest to życie w ciągłym szumie informacyjnym. Takie dzieci słyszą ciągłe skargi na siebie, są krytykowane, brakuje im akceptacji w szkole i domu, czują, że nie spełniają oczekiwań...– wyjaśnia Ilona Lelito, prezes Polskiego Towarzystwa ADHD.