Na małych i dużych gości w okolicach Góry Bachusa czeka także wiele innych atrakcji i zabaw.
Mocno aromatyzowanej, kiszonej na ostro kapuście, czyli wspomnianemu kimch’i (kimczi), Koreańczycy zawdzięczają ponoć długowieczność, szczupłą sylwetkę oraz zdrowie. Yut jest koreańską wersją chińczyka – rzuca się w niej patyczkami. Cesarzem gier planszowych nazywają mieszkańcy Wschodu grę znaną w Europie pod japońską nazwą go. Koreańczycy mówią na nią paduk.
Dzięki kolorowankom najmłodsi uczestnicy spotkania dowiedzą się m.in., co symbolizuje żuraw oraz dlaczego jego wizerunek tak często pojawia się na prezentach.
Poznają również legendy o założycielach Korei i spróbują własnoręcznie wykaligrafować w hangmlu (hangylu), czyli koreańskim alfabecie, imię i nazwisko.
Niektórym może się także uda przymierzyć koreański ludowy strój, czyli hanbok.