[wyimek][b][link=http://www.facebook.com/?ref=home#!/pages/Zwierzeta-i-Ludzie-na-rppl/109910682386305" "target=_blank]Zaciekawiła Cię ta informacja? Dołącz do nas! "Polub" serwis Zwierzęta i Ludzie na Facebooku :)[/link][/b][/wyimek]
Czy ja kupuję takie pamiątki na wakacjach? A skąd! Torebka z węża? To nie w moim stylu – mówiła wczoraj pani Janka z Warszawy, która z córką przyjechała na Okęcie. Właśnie przygotowywały się do odprawy na samolot i przystanęły na chwilę, bo zaciekawiła je akcja ekologów z WWF oraz sama Beata Pawlikowska.
– Nie jest wysoka – pani Janka wymieniała się wrażeniami z córką, patrząc na podróżniczkę. A ta grając swoją rolę, mówiła do celników:
– Tym razem się nie udało. Ci zaś srogo do drobnej kobiety: – Co pani tu przewozi! – Chciałam to na tapczanie położyć – pokazywała Pawlikowska skórę z geparda. – A może dla pana buty ze skóry węża – pytała celnika, trzymając białe kozaki. – Wystarczy, że sześć blondynek kupi na wycieczce torebki ze skóry kobry i już robi się rynek. A trzeba wiedzieć, że tego węża zatłuczono pałką. A także to, że kobra jest pod ochroną i że przywożenie pamiątek z takich zwierząt jest zakazane w Polsce. Grozi za to pięć lat więzienia – przekonywała Pawlikowska.
Anna Drążkiewicz z WWF wylicza, że Polacy najczęściej przywożą kolczyki z kości słoniowej i torebki ze skór dzikich kotów. Pawlikowska dodała, że widzi podczas swoich wypraw, jak masowo są kupowane bransoletki z ogonów słoni i żyraf, a także kolce jeżozwierzy.