Reklama

O tej, która dawała życie

O Irenie Sendlerowej opowiadają w swoim najnowszym spektaklu aktorka Ewa Dąbrowska i reżyser Maciej Wojtyszko. Premiera „Muru” w warszawskim Teatrze Żydowskim dziś o godz. 19

Publikacja: 12.04.2011 10:10

O tej, która dawała życie

Foto: ROL

Wiedziała jedno: kiedy ktoś potrzebuje pomocy, należy mu jej udzielić. Bez względu na okoliczności. Bez oglądania się na ryzyko. Dzięki niej 2500 dzieci zostało wyprowadzonych ze skazanego na zagładę warszawskiego getta. Podarowała im życie.

– Ale wiele lat żyła w ciszy – mówi występująca w roli Ireny Sendlerowej Ewa Dąbrowska. – Nie przypominała się, nie chwaliła. Nie tylko dlatego, że czasy były trudne i wspominanie o ratowaniu Żydów nie wiązało się z wyróżnieniami, a raczej z odrzuceniem. Była po prostu niezwykle skromna.

Może także z tego powodu literatura, kino i teatr tak długo jej nie zauważały. Pierwszy poświęcony jej spektakl – napisany przez amerykańskie uczennice z Uniontown „Holocaust. Życie w słoiku" – powstał w 1999 roku. Książka „Matka dzieci Holocaustu. Historia Ireny Sendlerowej" w opracowaniu Anny Mieszkowskiej ukazała się w 2004 roku. Nakręcony na jej podstawie amerykański (w koprodukcji z Polską) film Johna Kenta Harrisona „Dzieci Ireny Sendlerowej" wszedł na ekrany pięć lat później.

Dzięki tym opowieściom poznaliśmy fakty, metody działania, liczby. Realizatorzy przedstawienia „Mur" chcą sięgnąć jeszcze głębiej.

– Ratowanie dzieci przez panią Irenę wiązało się z zimną kalkulacją, doskonałą organizacją – mówi Dąbrowska. – Ale przecież ona nie była z kamienia. Pod chłodem i determinacją były ogromne emocje.

Reklama
Reklama

Jednak o tym Sendlerowa nie mówiła właściwie w ogóle.

– Scenariusz to więc materiał dedukcyjny – tłumaczy reżyser spektaklu Maciej Wojtyszko. – Pomiędzy słowami pani Ireny i tymi usłyszanymi od ludzi, którzy ją znali, Ryszard Marek Groński odnalazł klucz do opowieści o ludzkim wymiarze jej czynów.

Tym tekstem Ewa Dąbrowska mówi o cierpieniu, rozpaczy, bólu, których tyle Sendlerowa widziała. O rozterkach, dylematach, pytaniach, które musiały jej towarzyszyć i w czasie wojny, i później.

Czytaj więcej w Życiu Warszawy

Wiedziała jedno: kiedy ktoś potrzebuje pomocy, należy mu jej udzielić. Bez względu na okoliczności. Bez oglądania się na ryzyko. Dzięki niej 2500 dzieci zostało wyprowadzonych ze skazanego na zagładę warszawskiego getta. Podarowała im życie.

– Ale wiele lat żyła w ciszy – mówi występująca w roli Ireny Sendlerowej Ewa Dąbrowska. – Nie przypominała się, nie chwaliła. Nie tylko dlatego, że czasy były trudne i wspominanie o ratowaniu Żydów nie wiązało się z wyróżnieniami, a raczej z odrzuceniem. Była po prostu niezwykle skromna.

Reklama
Kultura
Arrasy i abakany na Wawelu. A także inne współczesne dzieła w królewskich komnatach
Kultura
„Halloween Horror Nights”: noc, w którą horrory wychodzą poza ekran
Kultura
Nie żyje Elżbieta Penderecka, wielka dama polskiej kultury
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama