Reklama
Rozwiń

Uroda na rauszu

Kleopatra kąpała się w mleku, by zachować urodę i młodość. Dziś, zdaniem specjalistów, należy kąpać się w winie – ulubionym trunku bogów

Publikacja: 15.08.2011 02:00

Czerwone wino zawiera m.in. silne antyoksydanty

Czerwone wino zawiera m.in. silne antyoksydanty

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Boom na winne kuracje zapanował w latach 90. ubiegłego wieku, gdy naukowcy dowiedli, że mieszkańcy Bordeaux, słynący z zamiłowania do lampki czerwonego wina serwowanej do kolacji, najrzadziej na świecie chorują na serce. Pozytywny wpływ alkoholu na zdrowie badacze zaobserwowali również w przypadku spożywania mocniejszych trunków. Szczególnie u osób w średnim wieku, które wcześniej nie piły. – Z trwających cztery lata badań wynika, iż wypicie jednego lub dwóch drinków dziennie (nie więcej!) zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób krążenia prawie o 40 proc. Za najzdrowszy alkohol uznano wino – tłumaczy dr n. med Agnieszka Bujnowska, kierowniczka przychodni poznańskiego szpitala Med Polonia. Lekarze zalecają jednak przede wszystkim umiar.

Kosmetolodzy drogocenne dla zdrowia składniki zawarte m.in. w winie umieszczają w kosmetykach. Są też zwolennicy kąpieli w winie i piwie. W japońskim Spa Hakone Kowakien Yunessun na kuracjuszy czekają baseny z sake.

Kąpiel w Bordeaux

Współczesne winoterapie są popularne na rynku usług Wellness & Spa przede wszystkim w regionach znanych z upraw winogron, m.in. w Bordeaux. Winnym kąpielom, masażom, okładom i biczom szkockim można się poddać m.in. w Caudalie Vinotherapie Spa przy hotelu Les Sources de Caudalie w pobliżu Bordeaux.

Moda na kąpiele w winach dotarła również do polskich ośrodków spa i wellness. Szczycą się nimi m.in. Miejska Farma Piękności w Warszawie i Gdyni albo poznańska Galeria Urody Natalii Szafrańskiej w hotelu Vivaldii. Głęboczek Vine Resort & SPA proponuje zabiegi spa z wykorzystaniem winogron. Bogactwo kosmetyków Thera Vine, które są wykorzystywane w spa, pochodzi z winorośli z południowej Afryki. Mają wysokie stężenie polifenoli, które działają 50 razy silniej niż witamina E i 20 razy silniej niż witamina C. Są więc najlepszym dostępnym źródłem antyoksydantów. Lokalne lecznicze olejki i wyciągi z roślin uprawianych organicznie na Zachodnim Przylądku są delikatne i doskonale nadają się do codziennej pielęgnacji. Produkty nie zawierją sztucznych aromatów i barwników, nie były też testowane na zwierzętach. Ceny zabiegów zaczynają się od 200 zł.

– Winoterapia to powrót do starożytnych metod relaksacyjno-kosmetycznych. Propozycja dla osób przemęczonych, zestresowanych, chcących poprawić wygląd sylwetki. Wykorzystuje się tu silne działanie pielęgnacyjne oraz lecznicze wina: nawilżanie, odżywianie, wzmacnianie, wygładzanie skóry – wyjaśnia dr Bujnowska.

– Badania naukowe dowiodły, że wino, zwłaszcza czerwone, jest skarbnicą wielu cennych składników. Zawiera tzw. polifenole, flawonoidy i antocyjany, które mają właściwości przeciwutleniające, więc zwalczają wolne rodniki. Te najcenniejsze w winogronach polifenole zawarte są przede wszystkim w pestkach. Tanina ma właściwości ściągające, przeciwzapalnie i przeciwkrwotoczne. Po peelingu przychodzi czas na kąpiel w wodzie z dodatkiem czerwonego wina. Do wanny z wodą wlewa się litr wina– tłumaczy Aneta Nowak. Po kąpieli proponujemy masaż, który odbywa się przy użyciu kosmetyków sporządzonych na bazie wina. Na ciało stosuje się ekstrakty z wina czerwonego, a na twarz nakłada maseczki z wyciągiem z wina białego – opowiada Aneta Nowak. By wzmocnić efekt, owija się ciało folią, czasem też kocem elektrycznym, a to wzmacnia działania polifenoli.

Od środka i od zewnątrz

– Piwna kąpiel odblokowuje pory i pobudza krążenie krwi. Piwo działa odmładzająco na cerę i doskonale wpływa na skórę, włosy i paznokcie. Podczas takich kąpieli zaleca się wypicie niewielkiej ilości piwa, aby witaminy działały nie tylko od zewnątrz, ale i od wewnątrz – zapewnia Agnieszka Bujnowska.

Moda na piwne kąpiele przywędrowała do Polski z Czech. To ponoć najlepszy sposób na odstresowanie i relaks. Wszystko dzięki składnikom zawartym w chmielu, jęczmieniu i słodzie. Drożdże piwne pomagają przy trądziku, nieczystościach skóry, infekcjach grzybicznych skóry, zapobiegają przetłuszczaniu się śskóry. Witaminy: B1, B2, B5, B6, B12, kwas foliowy, niacyna, biotyna pozytywnie wpływają na funkcjonowanie wielu organów naszego organizmu i przebieg procesów biochemicznych. Uodparniają go i wzmacniają.

– Temperatura piwnej kąpieli wynosi od 35 do 37 st. C. Do wody dodaje się składniki służące do warzenia piwa, a nie samo piwo – opowiada Aneta Nowak, kosmetolog.

Gdzie w Polsce można się poddać piwnym kąpielom? M. in. w Centrum Rehabilitacyjnym Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju, w Termal Medical Warmia Park w Pluskach koło Olsztyna i w sanatorium Włókniarz w Busku-Zdroju.

Ostrożnie przed zabiegami

– Nadużywanie alkoholu może przyspieszać procesy starzenia się skóry, niszczyć cerę, a nawet sprzyjać nadwadze. Alkohol ma działanie moczopędne. Jego nadmierne spożycie może prowadzić więc do odwodnienia skóry. Picie alkoholu powoduje rozszerzanie się naczyń krwionośnych, a nawet ich pękanie. Wtedy powstają „pajączki" – przestrzega dr Bujnowska. – Często zapominamy o tym, że alkohol to również kalorie. I to niemało – 1 gram alkoholu to aż 7 kcal. Kieliszek wódki to ok. 110 kalorii, kieliszek wina czerwonego – 100 kcal, a butelka piwa ma ich aż 250.

Lekarze przestrzegają, by przed żadnym zabiegiem kosmetycznym i chirurgicznym nie pić alkoholu. – Nigdy nie można przewidzieć reakcji alkoholu z lekami stosowanymi do znieczulenia. Po wypiciu nawet lampki wina należy zrezygnować z wizyty w solarium. Alkohol może powodować przebarwienia i pękanie naczynek. Pod wpływem alkoholu także depilacja może przyczynić się do „pajączków" – dodaje Agnieszka Bujnowska.

 

Boom na winne kuracje zapanował w latach 90. ubiegłego wieku, gdy naukowcy dowiedli, że mieszkańcy Bordeaux, słynący z zamiłowania do lampki czerwonego wina serwowanej do kolacji, najrzadziej na świecie chorują na serce. Pozytywny wpływ alkoholu na zdrowie badacze zaobserwowali również w przypadku spożywania mocniejszych trunków. Szczególnie u osób w średnim wieku, które wcześniej nie piły. – Z trwających cztery lata badań wynika, iż wypicie jednego lub dwóch drinków dziennie (nie więcej!) zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób krążenia prawie o 40 proc. Za najzdrowszy alkohol uznano wino – tłumaczy dr n. med Agnieszka Bujnowska, kierowniczka przychodni poznańskiego szpitala Med Polonia. Lekarze zalecają jednak przede wszystkim umiar.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem