Joanna Kusiak: Jest pani zaangażowaną filozofką, podpisała pani list poparcia dla Occupy Wall Street i dla protestów na City University w Nowym Jorku, mówi pani o Occupy Wall Street i bieżących wydarzeniach politycznych podczas swoich seminariów filozoficznych – a jednocześnie twierdzi, że polityczna ontologia nie istnieje. Dlaczego?
Susan Buck-Morss:
Moje uprzedzenie wobec ontologii bierze się z lektury Adorna i jego zjadliwej krytyki egzystencjalnej ontologii, z całą siłą wyrażonej jego zdaniem u Heideggera i mającej katastrofalne konsekwencje polityczne: bezradność filozofii Heideggera w starciu z faszyzmem, a być może nawet współpracę z tą ideologią. Jeśli rozwiąże się fundamentalne pytania ontologiczne przed analizami sytuacji politycznej, owe analizy będą same w sobie zupełnie pozbawione filozoficznej trakcji – będą podporządkowane apriorycznym założeniom, niezmiennym bez względu na to, co się dzieje.
JK: Co to znaczy w kategoriach działania politycznego?
SBM: