Tur, jedno z największych zwierząt zamieszkujących kontynent europejski, był roślejszym krewniakiem domowego bydła. Samiec miał ponad trzy metry długości, dwa metry w kłębie i mógł ważyć nawet tonę. Z lasów Europy Zachodniej tur zniknął już we wczesnym średniowieczu, w czasach renesansu uchodził za zwierzę mityczne. W Polsce przetrwał najdłużej, aż do 1627 roku, gdy w Puszczy Jaktorowskiej na Mazowszu padła ostatnia samica tura. Było to możliwe dzięki szczególnej ochronie tych zwierząt, jaką otaczali je książęta mazowieccy i królowie z rodu Jagiellonów.
[b]Czytaj w dodatku "Plus Minus": [link=http://www.rp.pl/artykul/61991,456288_Zlapac_tura__za_rogi.html" "target=_blank]Złapać tura za rogi[/link][/b]