Jego stan jest niestety zły. Dach jest częściowo zawalony. Za to fronton, nadal piękny, w pastelowych kolorach, z czterema kolumnami i balkonem. Byłoby szkoda, gdyby się zupełnie rozsypał, a wydaje się, że to kwestia nieodległego czasu. Nie wiadomo, kto jest jego obecnym właścicielem. W czasie II wojny światowej właściciele dworu udzielili w nim schronienia członkom brytyjskiej misji Feston.
Gerard Gorecki