Buty - co męskie, co niemęskie

[b]Rz: W jednym z męskich pism przy okazji tematu „męskie skarpetki” nie zgodził się pan pokazać nogi w samych skarpetkach.[/b]

[b]Dawid Woliński:[/b] Męska stopa w skarpetkach jest obnażona. Wydaje mi się to‚ jeśli nie uwłaczające‚ to co najmniej mało atrakcyjne. Po to mam tyle par butów‚ żeby się nie pokazywać bez nich.

[b]Dużo ma pan butów?[/b]

Ponad 30 par‚ sportowych nie liczę. Sportowych butów nie lubię‚ noszę je wyłącznie na siłownię. Tylko jasne trampki converse wkładam czasem do ciężkich zimowych ubrań‚ bo nadają im lekkości. Teraz mam na sobie stare YSL‚ o rozmiar za duże‚ ale uwielbiam je. Mają kształt starych butów robotniczych. Kupiłem je w outlecie w Marbelli za połowę ceny.

[b]Co pan sądzi o butach Polaków?[/b]

Nie wiem, skąd te fasony‚ szczerze mówiąc. Te wydłużone i ścięte nosy‚ te obszycia to kompromitacja. Nawet jak widzę w nich fajnego chłopaka‚ to buty wszystko psują. Nie wiem, czemu firmy z uporem maniaka lansują to ohydztwo.

[b]Męskie buty powinny być modne?[/b]

Nie powinny. Czasem jakiś projektant wypuści jakieś lakierki‚ złote czy w panterkę. Mam takie jedne w stylu Hugha Hefnera‚ ale noszęje tylko na przyjęcia przebierane. Prawdziwy facet powinien mieć prawdziwe męskie buty‚ bez bajerów. Nie lubię także tego obszycia wokół. But powinien być wydłużony. Dla mnie klasyczne buty są za krótkie. A już za całkiem uwłaczające męskości uważam buty na obcasach.

[b]Prezydent Sarkozy takie nosi‚ żeby zmniejszyć różnicę między sobą a Carlą Bruni.[/b]

Trzy centymetry to już wysokie buty. Trzeba by bardzo długich spodni‚ żeby je ukryć. Niski facet jeszcze podkreśla w ten sposób swoje kompleksy. To bardzo niemęskie. Przyznanie się do słabości. Dzisiaj facet nie musi wstydzić się wzrostu. Nie poluje na niedźwiedzia.

[b]Buty powinny być stare‚ to jedna z zasad elegancji. Zgadza się pan z tym?[/b]