Reklama
Rozwiń

W środę robimy swojską kiełbasę

Daniel Twardo szef kuchni w restauracji Na Skrajnej

Aktualizacja: 11.11.2010 19:36 Publikacja: 10.11.2010 09:00

W środę robimy swojską kiełbasę

Foto: materiały prasowe

[b]Lubi pan kuchnię polską? [/b]

[b]Daniel Twardo:[/b] Tak. Wątróbki drobiowe z żurawiną, schabowy z zasmażaną kapustą, lin w śmietanie czy szarlotka na gorąco są moimi faworytami, choć przyznam, że nie jest to łatwa kuchnia. Dotychczas pracowałem w kuchni międzynarodowej. Do przygotowania tego typu potraw potrzeba jedynie wizji i kreatywności kucharza. Musiałem sobie przypomnieć wiele przepisów. W polskiej kuchni są pewne utarte standardy, tzn. kaczka smakuje przeważnie z żurawiną, polędwiczki wieprzowe z sosem kurkowym. W kuchni staropolskiej liczy się bardziej smak niż wygląd. Jeśli do kaczki podam sos z sera pleśniowego, to już nie będzie to tradycyjne danie. W kuchni polskiej trudno jest eksperymentować. Smak możemy wydobyć, używając dobrej jakości produktów.

[b]Ale dania, które serwujecie, nie dość, że są smaczne, to jeszcze ciekawie podane. I mówi pan, że wygląd się nie liczy? [/b]

Miło jest dostać ciekawie skomponowane danie, prawda? Skoro nie ma możliwości eksperymentowania ze smakiem, można zabawić się i zaskoczyć gości formą. Zwracam na to szczególną uwagę, dlatego moje dania są pięknie i ciekawie podane.

[b]Smak narodowej kuchni to nie tylko sposób przyrządzania i przyprawiania dań, ale przede wszystkim jakość i specyficzny smak produktów. [/b]

To prawda. Dlatego używamy najwyższej jakości składników, wiele pochodzi z upraw ekologicznych, np. mięso i jaja kur zielononóżek oraz zioła. Nabiał, owoce i warzywa kupujemy na Praskiej Giełdzie Spożywczej od sprawdzonych producentów. Łączymy tradycyjne receptury ze współczesną dbałością o bezpieczeństwo żywności. Surowce muszą być nie tylko świeże, ale produkowane, przygotowywane, przechowywane i transportowane zgodnie ze standardami HACCP.

[b]Często zachwycamy się kuchniami innych narodów, a swojej nie doceniamy. Dlaczego tak jest?[/b]

Bo jej nie znamy. Mamy bogate tradycje kulinarne, których nie szanujemy. Utarło się przekonanie, że dania kuchni polskiej są ciężkie i tłuste. To nieprawda. Dla przykładu bigos gotuję na głowiźnie, która nie jest tłusta. Rosół z kury zielononóżki jest chudy, bo ta kura żyje na wolności. Ponadto po jej obgotowaniu, wylewam pierwszy wywar i gotuję ją jeszcze raz. Przez to rosół jest delikatny w smaku, a do tego pyszny i aromatyczny. Przekonanie o tłustej i ciężkiej kuchni pochodzi z czasów saskich „jedz, pij i popuszczaj pasa”. Trzeba pamiętać, że kuchnie szlachecka i włościańska często były postna.

[b]Specjalnością restauracji jest pieróg biłgorajski, zwany dawniej krupniakiem. To specjał Lubelszczyzny. Jakie inne dania regionalne, promujecie u siebie? [/b]

Wyszukujemy regionalne przepisy z całej Polski, ale głównie z województwa podlaskiego i lubelskiego. Pieróg biłgorajski jest mało znany, gdyż nikt go nie promuje. Dlatego chcemy podawać go gościom, by przekonali się, że jest przepyszny, szczególnie w towarzystwie masła czosnkowego. My podajemy go codziennie. Oprócz tego polecamy m.in. łososia wędzonego na chrupiących blinach, tatara wołowego z żółtkiem od kury zielononóżki, okonki smażone na sałatach z jajkiem w koszulce, jagnięcinę na warzywach grillowanych z sosem pieczeniowo-miętowym. Chętnie wybierana jest przez gości kaczka z żurawiną i jabłkiem. Można u nas spróbować świeżych chlebów razowych (z pietruszką, kminkiem lub z suszonymi pomidorami), które codziennie pieczemy. W środy robimy swojskie kiełbasy. Na Podlasiu wyszukałem przepis na białą kiełbasę wiejską i kiełbasę z Podlasia. Składnikiem białej jest kasza jaglana, zaś kiełbasa z Podlasia jest rodzajem kiełbasy ziemniaczanej. Tarte ziemniaki, zarumieniony boczek, zeszklona na maśle cebulka, a wszystko to przyprawione mieszanką ziołową. Oczywiście jest jeszcze to „coś”, co stanowi o niepowtarzalności smaku tego dania. Ale tego nie zdradzę. Mamy również dania wegetariańskie. Powodzeniem cieszą się pierogi z kaszą gryczaną. To rodzaj pierogów ruskich, popularnych na Lubelszczyźnie.

[b]Skąd pan czerpie przepisy na staropolskie mięsiwa? [/b]

Wykwintną kuchnię dworów szlacheckich można odtworzyć. Korzystam ze starych ksiąg kucharskich, ale wiele receptur pozyskałem od gospodyń, które na festynach, weselach czy też w domu serwują rewelacyjne dania. W grudniu organizujemy „Dni bigosu”, na które zaprosimy nie tylko kucharzy, ale i gospodynie, aby wspólnie gotować, degustować i przede wszystkim zgromadzić różnorodne receptury, bo każda wieś ma inny przepis na bigos. Będąkonkurs i nagrody.

[ramka][srodtytul]Przepis[/srodtytul]

Wątróbki drobiowe duszone w żurawinie, podawane na bukiecie sałat (przepis dla 1 osoby)

Produkty: 120 g wątróbek drobiowych, 50 g żurawiny, kilka liści sałaty lodowej, karbowanej, radicchio, 100 ml czerwonego wina, 5 g majeranku, 5 g tymianku, 100 ml soku z jabłka, mleko, sól, pieprz.

Sos balsamiczny: 100 ml octu balsamicznego, 2 łyżki cukru, 2 ząbki czosnku, liść laurowy, ziele angielskie. Cukier karmelizujemy, dolewamy ocet balsamiczny, dodajemy 2 wyciśnięte ząbki czosnku, liść laurowy i ziele angielskie. Następnie gotujemy chwilę, aż powstanie gęsty sos.

Wątróbki czyścimy z żył i tłuszczu, zalewamy mlekiem i zostawiamy na 2 godziny. Następnie marynujemy w czerwonym winie, tymianku, majeranku, soku z jabłka oraz pieprzu kolorowego. W marynacie trzymamy kilka godzin. Można też zostawić je na całą noc. Tak zamarynowane wątróbki obtaczamy w mące i smażymy na patelni z obu stron przez mniej więcej 15 sekund. Zalewamy czerwonym winem, dodajemy żurawinę i dusimy przez 2 minuty. Sałaty mieszamy i skrapiamy octem balsamicznym. Wątróbki układamy na talerzu razem z sałatami i polewamy sosem balsamicznym. Danie podawać z bułeczkami domowej roboty.[/ramka]

[i]—rozmawiała Agnieszka Usiarczyk[/i]

[b]Lubi pan kuchnię polską? [/b]

[b]Daniel Twardo:[/b] Tak. Wątróbki drobiowe z żurawiną, schabowy z zasmażaną kapustą, lin w śmietanie czy szarlotka na gorąco są moimi faworytami, choć przyznam, że nie jest to łatwa kuchnia. Dotychczas pracowałem w kuchni międzynarodowej. Do przygotowania tego typu potraw potrzeba jedynie wizji i kreatywności kucharza. Musiałem sobie przypomnieć wiele przepisów. W polskiej kuchni są pewne utarte standardy, tzn. kaczka smakuje przeważnie z żurawiną, polędwiczki wieprzowe z sosem kurkowym. W kuchni staropolskiej liczy się bardziej smak niż wygląd. Jeśli do kaczki podam sos z sera pleśniowego, to już nie będzie to tradycyjne danie. W kuchni polskiej trudno jest eksperymentować. Smak możemy wydobyć, używając dobrej jakości produktów.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta