Po „39/89 zrozumieć Polskę", płycie, za którą został obsypany nagrodami, L.U.C nagrał krążek w całości oparty na własnym głosie. Już samym tytułem album „PyyKyCyKyTyPff" naśladuje raperski beatbox, a wygenerowane na nim harmonie i rytmy przetworzone przez urządzenia analogowo-cyfrowe układają się w pełne utwory.
Jest to jedna z niewielu na naszym rynku płyt tak awangardowych, a jednocześnie komentujących rzeczywistość i jej polityczne czy popkulturowe wypaczenia. Dostało się autostradom, zamieszaniu pod krzyżem, Poczcie Polskiej i kinu z Hollywood. To wszystko z autorem analizowali mistrzowie składania rymów – Abradab, Vienio i Rahim.
Projekt jest wyzwaniem zarówno ze względów technicznych, jak i akustycznych. Ale L.U.C mówi, że lubi show, w którym wszystkie podkłady zapętla wyłącznie za pomocą swojego wokalu. Ma to dość wyjątkową atmosferę, gdy dźwięk powstaje na żywo, a artysta poszukuje i błądzi, starając się oddać bogate spektrum brzmień.
Oprócz tekstów skomponowanych z autorskimi wideoklipami będzie można także zobaczyć w akcji naszych najlepszych beatboxerów, takich jak Jurny, Grajek i Zgas, również gości płyty.