Sukces ubiegłorocznego debiutu Jessie Ware znacznie ułatwił zadanie innym łączącym pop, R'n'B i nowoczesne elektroniczne brzmienia. Wokalistka Aluna George i producent George Reid korzystają z tych połączeń równie umiejętnie i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że im także przyniosą dużą popularność. Damska połowa duetu nie ma wprawdzie tyle wdzięku co panna Ware, a jej słodki, dziewczęcy głosik nie każdemu przypadnie do gustu, ale wystarczy, że świetną robotę robi jej partner. Pamiętacie, jakie cuda na polu R'n'B wyprawiali niegdyś Aaliyah z Timbalandem? To właśnie do nich i do innych mocarzy czarnej muzyki z przełomu wieków odwołuje się Reid w swoich produkcjach. Tyle że przepuszcza to przez filtr tego, czym aktualnie oddycha klubowy Londyn. Potencjalne przeboje? Co najmniej połowa płyty, choć trzeba przyznać, że najcięższe działa AlunaGeorge wytoczyli na singlach na długo przed premierą „Body Music". Tak czy owak, warto było w nich wierzyć.
****AlunaGeorge
„Body Music",
Universal