Długi weekend to jest jakaś potworność, ale najgorsze były święta. Budziły moje przerażenie, bo wszystko było zamknięte. Na miłość boską, nie wszyscy siedzą przez trzy dni z rodziną na wersalce przed telewizorem! Ja chcę żyć swoim trybem, a nagle ktoś mi to rozwala.
Marek Raczkowski:
Wygląda pan dokładnie tak, jak brzmi przez telefon...
Łukasz Pawłowski:
To dobrze, czy źle?