Ogród Dolny zajmuje około 1,9 ha powierzchni od strony Wisły na wschód od Arkad Kubickiego. Ma rozplanowanie geometryczne powiązane z Zamkiem i Arkadami. Tradycje ogrodów zamkowych w Warszawie sięgają XV-wieku, ale w ciągu minionych stuleci niejednokrotnie traciły i odzyskiwały splendor. W XIX wieku ogród między skarpą i Wisłą zaprojektował Jakub Kubicki, lecz po powstaniu listopadowym został on zdewastowany. Ostatni kompleksowy plan zagospodarowania tej przestrzeni opracował w okresie międzywojennym wybitny architekt Adolf Szyszko-Bohusz. Zrealizowano go w 1937 roku. Do dziś pozostałością jego projektu są boskiety ze strzyżonych kilkudziesięcioletnich grabów, tworzących u stóp skarpy ocieniony labirynt. Jednak całość założenia utraciła swój pierwotny kształt. Teren ogrodów uległ także uszczupleniu, m.in. na skutek budowy Trasy W-Z.
Teraz świetność Dolnego Ogrodu przywraca projekt opracowany przez pracownię Ogród, Park, krajobraz Jakuba Zemły i Tomasza Zwiechy .
- Zamek zyska wspaniałą oprawę ogrodową od stron Wisły i z pewnością zyska jeszcze bardziej na atrakcyjności – zapowiada dyrektor Przemysław Mrozowski.
Rewitalizacja zakłada regulację geometrii zachowanych północnych boskietów, nowe nasadzenia wzbogacające ogród o symetryczne formy roślinne, wytyczenie szpalerów i ścieżek, dodanie ławek i uruchomienie kilkunastu fontann. Po zmroku ogród będzie iluminowany ponad tysiącem źródeł światła. Oświetlenie o zmiennej intensywności podkreśli urodę form roślinnych i elementów architektury. Inwestycje obejmie też prace archeologiczne, przebudowę gazociągu, wodociągu i sieci sanitarnych, ukształtowanie oraz porządkowanie terenu.
- Naszym głównym zadaniem jest upodobnienie projektu do stylistyki, idei , do tego, co w swoich szkicach i planach zostawił Szyszko-Bohusz. A jego kunszt rozplanowania ogrodu był wyjątkowy. – mówi Jakub Zemła, współautor obecnego projektu rewitalizacji. – Nasze rozwiązania są efektem wielu kompromisów. To, co jest ważne to współczesne realia ogrodu. Muszą one współgrać z uwarunkowaniami historycznymi. Aby ogród mógł znów funkcjonować, potrzebne są ogromne prace inżynierskie.