Bale, ach te bale sylwestrowe...

Elity Warszawskie ostatni dzień roku spędzały na przygotowaniach do zabawy, która stawała się zwieńczeniem wieczoru. Po zapadnięciu zmroku strzelały korki szampanów, orkiestry grały poloneza, a bogaci mieszkańcy miasta ruszali w tany.

Aktualizacja: 01.01.2018 13:55 Publikacja: 29.12.2017 23:01

1930r. w Teatrze Morskie Oko. ?Widoczni aktorzy: Zula Pogorzelska (pierwsza z lewej), Janina Sokołowska i Władysław Walter oraz Eugeniusz Bodo

Foto: NAC

Bohema II RP spędzała czas w najlepszych klubach i lokalach, wśród których najważniejsza była Adria – zbudowana z niezwykłym rozmachem i wyposażona w obrotowy parkiet. Szampan lał się strumieniami, góry kawioru na lodzie stanowiły znakomitą zakąskę, panie w wieczorowych sukniach, panowie we frakach i smokingach, a to wszystko przy dźwiękach najlepszych rosyjskich, i nie tylko, orkiestr. Przedwojenny bal był nie tylko zabawą, to niezbędny element życia elit. Tu wymieniano ploteczki, zawierano interesy, tu spotykano wszystkich, których warto było znać.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Kultura
„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji
Kultura
Muzeum Polin: Powojenne traumy i dylematy ocalałych z Zagłady