Sejmowi śledczy, którzy badają okoliczności śmierci Barbary Blidy, nie zdecydowali jeszcze, jak odpowiedzą na wniosek pełnomocnika rodziny Blidów mec. Leszka Piotrowskiego. “Rz” ujawniła, że poprosił on o możliwość włączenia go w prace komisji i umożliwienie mu zadawania pytań świadkom.
Decyzja o ewentualnym dopuszczeniu mec. Piotrowskiego do prac komisji śledczej ma zapaść 14 maja.
Po wstępnych analizach prawnych wiadomo już, że pełnomocnik Blidów raczej nie będzie mógł zadawać pytań świadkom. Szef komisji Ryszard Kalisz (SLD) zlecił jeszcze dodatkowe ekspertyzy.
– Przewodniczący dąży do tego, by mecenasowi i rodzinie dać chociaż możliwość wystąpienia przed komisją z oświadczeniem. Powołuje się na przypadek rodziny Krzysztofa Olewnika, która występowała przed Komisją Sprawiedliwości – mówi “Rz” jeden z członków komisji.
Potwierdza to jej wiceprzewodniczący Tomasz Tomczykiewicz z Platformy. – Jeśli już ktoś miałby występować przed komisją, to właśnie rodzina. Prawdopodobnie i tak będzie wzywana na świadków, więc oświadczenie będzie możliwe.