Sprawa ma charakter postępowania sprawdzającego i nie wiadomo czy lubelscy prokuratorzy zdecydują się postawić mu jakieś zarzuty.

Według ustaleń RMF FM to zastępca szefa CBA Ernest Bejda miał wynieść materiał dowodowy, podsłuchy i filmy zarejestrowane przez biuro ze śledztwa przeciwko Sawickiej po to, by uzyskać zgodę na ich opublikowanie. Prokuratura w Poznaniu takiej zgody nie udzieliła, więc Bejda udał się z materiałami do resortu sprawiedliwości i tam taką zgodę uzyskał od ówczesnego ministra, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.