Jak uspokaja Anna Osadczuk, rzecznik KGHM, to efekt uboczny rutynowej operacji poszerzania podziemnych wyrobisk. Przeprowadza się ją dwa razy dziennie - o 6 i o 18, kiedy na dole nie ma górników.

Czasem reakcja górotworu jest silniejsza - objawia się lekkimi wstrząsami. Osadczuk podkreśliła, że to normalne przy górniczej eksploatacji miedzi.