Biznesmen został zatrzymany we wtorek na polecenie prowadzącej śledztwo Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Postawiono mu zarzut płatnej protekcji.
- Przestępstwo to polegało na powoływaniu się na wpływy w służbach specjalnych RP, a także podjęciu działań, które miały doprowadzić do przeszukania, oraz innych czynności w siedzibie większościowego akcjonariusza spółki GetBack S.A. - mówi "Rzeczpospolitej" Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
Zdaniem śledczych, podejrzany miał także inny cel: doprowadzenie do rozpowszechnienia w mediach informacji kompromitujących większościowego akcjonariusza GetBacku. Miał podjąć się tego dla pieniędzy. - W zamian za korzyść majątkową w wysokości nie mniejszej niż 3 mln zł w gotówce - dodaje prok. Zabłocka-Konopka.